Schronisko za psa

Do konińskiego sądu wpłynął akt oskarżenia przeciwko 29-letniemu Pawłowi S., który porzucił ciężko poranionego psa z oderwaną łapą pod wiaduktem Briańskim w Koninie. Skazał tym samym zwierzę na konanie w męczarniach.

Prokuratura postawiła mu zarzut znęcania się ze szczególnym okrucieństwem. Groziło mu za to do dwóch lat więzienia.

- Mężczyzna zgłosił wniosek o dobrowolne poddanie się karze i prokurator wyraził zgodę na karę 12 miesięcy ograniczenia wolności, która będzie wykonywana w ten sposób, że oskarżony będzie musiał odpracować każdego miesiąca 20 godzin w schronisku dla zwierząt w Koninie. Prawdopodobnie taka kara zostanie orzeczona przez sąd na pierwszym posiedzeniu - mówi rzecznik konińskiej prokuratury Marek Kasprzak.

Pracownicy konińskiego schroniska, którzy jako pierwsi zaopiekowali się psem, uważają, że to zbyt łagodna kara.

Zdjęcie: Życie Konina